Jeszcze w przeddzień Wiosennego Dyktanda (środa, 23 marca 2011) w Collegium Marianum, odbyło się spotkanie z książką Arkadego Fiedlera, które poprowadził syn Arkadego – Marek, oraz wnuk – również Marek, goście z Puszczykowa k. Poznania.
Spotkanie miało dwie odsłony. W środę, wieczorem dla kolegiastów, a następnego dnia, w czwartek, dla gimnazjalistów, licealistów i zaproszonych gości, uczestników VIII Powiatowego Konkursu Ortograficznego. Niezwykle interesujące wspomnienia o ojcu – lotniku, autorze „Dywizjonu 303” oraz ponad 30. innych  podróżniczych książek, wzbogacone prezentacją multimedialną i fragmentami filmów archiwalnych, zaciekawiły uczniów. Kilka eksponatów przywiezionych z  prywatnego muzeum w Puszczykowie k. Poznania, gdzie rodzina Fiedlerów mieszka i opiekuje się zbiorami, pochodzącymi z wielu miejsc całego świata, można było nie tylko zobaczyć, ale i dotknąć. Była to jedyna okazja, aby groźnej piranii zajrzeć prosto do „pyszczka”, czy poczuć we własnych dłoniach ciężar trzonowego zęba słonia (bagatela ok. 2 kilogramy!). Natomiast groźnego, wielkiego pająka, który jeszcze długo po śmierci jest niebezpieczny, jak i delikatne, przepięknie kolorowe motyle można było podziwiać już tylko zza szyb niewielkich gablotek. Natomiast krótki tekst wyryty w języku  rongorongo na kawałku drewna,  to niezwykle cenny eksponat z Wyspy Wielkanocnej, przywieziony z ostatniej wyprawy. Panowie Fiedlerowie przyjechali również z zaproszeniem do  Ogrodu Tolerancji w Puszczykowie, bogatego m.in. w repliki różnych posągów i rzeźb, a także okrętu  „Santa Maria” w skali 1:1, którego ojcem chrzestnym został potomek samego Krzysztofa Kolumba, Amerykanin … Krzysztof Kolumb(jeden z czterech żyjących o tym mieniu i  nazwisku  W niedalekiej przyszłości  Ogród wzbogaci się o replikę Hurricana  - brytyjskiego samolotu myśliwsko-bombowego, na jakim lotnicy z dywizjonu 303 walczyli w bitwie o Anglię.
Przy tej okazji nie można nie wspomnieć osoby nauczyciela Collegium Marianum ks. Alojzego Kowalkowskiego, który w chwili wybuchu II wojny światowej znalazł się na poza granicami Polski i jak podaje słownik ks. H. Mrossa pt. Pracownicy dydaktyczni Wyższego Seminarium Duchownego. Pelplin 1939-95,  ks. A. Kowalkowski, nauczyciel języka polskiego w Collegium Marianum (1934-1936), a po wojnie (1947-1954) także języka angielskiego w Prywatnym Gimnazjum Ogólnokształcącym Stolicy Biskupiej Collegium Marianum, 1 lutego 1941 roku został powołany do Wojska Polskiego w Anglii. Objął tam funkcję  kapelana lotnictwa i otrzymał brytyjski stopień majora (Squadron Leader). Służbę wojskową pełnił w różnych placówkach: szkołach pilotażu,  w Ośrodku Szkolenia Załóg Bombowych, w Dywizjonie Budowy Lotnisk  w Dowództwie Polskich Sił Powietrznych jako zastępca Szefa Duszpasterstwa Polskich Sił Powietrznych w Londynie. Nie bezpodstawne zatem wydaje się przypuszczenie o możliwych kontaktach ks. Alojzego Kowalkowskiego z polskimi lotnikami, którzy po bitwie o Anglię jeszcze na długo tam pozostali.