Akcja charytatywna, która nosiła nazwę "Oddaj z kości garść- miłości" lub "Gramy dla Marco" odbyła się 13 października 2013 roku w budynku Starogardzkiego Centrum Kultury. Trwała od 11.00 do 17.00. Odbywała się w Światowym Dniu walki z białaczką i była zorganizowana specjalnie dla Marco Żurawskiego, który jest uczniem naszej szkoły Collegium Marianum.

Organizatorzy sprostali nieoczekiwanym wymaganiom. Na imprezie zjawiło się wiele osób z różnych środowisk: oświatowych, medycznych, filmowych czy tez muzycznych. Można było zostać potencjalnym dawcą szpiku, ilość chętnych wzbudziła wielkie zaskoczenie, gdyż znalazło się ok. 1100 osób chcących i mogących pomóc. Jak później się dowidzieliśmy, wielu ludzi z różnych powodów nie mogło zostać dawcami, nad czym ubolewają. Oprócz szpiku można było oddać krew w specjalnie podstawiony krwiobusie przed budynkiem SCK-u. Ciekawostką jest to, że miał on zbierać życiodajna krew przez 6 godzin, a już po 3 zebrano możliwą ilość! Wywołało to wielki entuzjazm u wszystkich, zwłaszcza u ludzi, którzy pochodzą z najbliższego grona naszego przyjaciela Marco. Było to dla nich ważne, gdyż codziennie wzmagają się z jego chorobą. Wszyscy okazali wielką solidarność, oddając cząstkę siebie. Marco, walcząc z chorobą, nie jest pozostawiony samemu sobie. Wręcz przeciwnie - jest wielu ludzi, chcących mu pomoc.

Już z daleka można było rozpoznać wielu charakterystycznie ubranych (w czerwone koszulki) wolontariuszy, którzy rozdawali ulotki oraz rozmawiali o białaczce, a także sposobie walki z nią, jej przebiegu i podstawowych informacjach o sytuacji zdrowotnej Marco. Warto wspomnieć, że białaczka doskwiera tysiącom innych ludzi, także w tak młodym wieku jak Marco.

W tym miejscu chcemy bardzo serdecznie podziękować p. Jolancie Łobockiej, która czuwała nad wolontariuszami. Na jednym z piętr był specjalnie przygotowany pokój do oddania szpiku. Nieco wyżej przeprowadzano kwestę, zbierając pieniądze na potrzeby Marco. Na spotkaniu można było się posilić różnego typu słodkościami, przygotowanymi przez ludzi dobrej woli. W tym samym segmencie był kącik dla dzieci, gdzie znajdowały się zabawki dla maluchów. Zapewne tutaj przykuły uwagę wielu osób pokolorowane obrazki, które zostały wywieszone w swoistej galerii. Zawierały one życzenia dla Marco. To wspaniałe, że nawet najmłodsi rozumieli powagę sytuacji i oddali to, co mogli - wyrazili swoje uczucia na kartkach papieru. Wśród wielu wywoływało to łzy wzruszenia. W strefie muzycznej odbywał się charytatywny koncert dla chorego. Muzyka była puszczana w rytmach rocka i reggae. Tutaj również działało wielu wolontariuszy, którzy w szelaki sposób pomagali organizacyjnie. Koncert bardzo się podobał - był dynamiczny i z akcentem, jak podkreślał Dawid Pryba.

Szacuje się, że w całej akcji mogło wziąć udział od 5,5 do 6 tys. osób w różnym wieku. Trzeba złożyć wielkie podziękowania osobom, które włożyły bardzo duży wkład w organizację imprezy, tak aby była ona "dopięta na ostatni guzik". Nie sposób wymienić wszystkich. Żyjemy w nadziei i dołóżmy duchowych starań, by nasz przyjaciel Marco wyzdrowiał i powrócił do szkoły oraz przyjaciół.

Szymon Nowakowski

GALERIA