W sobotni wieczór, 23 stycznia 2016 r. klasa II przeżywała swoje połowinki. Długo przygotowywaliśmy się do tego balu i czekaliśmy na niego z niecierpliwością. Miał on miejsce w pięknie przystrojonym, szkolnym refektarzu. Balony wypełniały całe pomieszczenie, światła odbijały się od nich niczym słońce wpadające na kryształy w gorący, letni dzień. W większości uczniowie przybyli na zabawę z partnerkami, lecz nie każdy. Czasami tak bywa, że partnerka łamie sobie nogę w dzień zabawy. Mówi się, że: „Gdyby kózka nie skakała, to by nóżki nie złamała”.

Na samym początku był czas na obfitą kolację, deser i inne przysmaki. Dania przygotowane przez kucharki podbiły podniebienia uczestników balu. Po zasmakowaniu owych wykwintności, zastanawialiśmy się, czy przypadkiem do kuchni nie wkradł się Robert Makłowicz.  Zabawa rozpoczęła się wraz z muzyką. To właśnie ona sprzyjała dobrej zabawie do północy. Niektóre z wykonań tanecznych zachwyciłyby nawet jury z programu „Taniec z gwiazdami”. Po baletach chętni uczestnicy udali się do kaplicy szkolnej na niedzielną Eucharystię pod przewodnictwem ks. Artura, który wygłosił płomienną homilię. Trafiła ona do serc wszystkich zgromadzonych.

Zadowolenie było powszechnym uczuciem każdego uczestnika. Można by to opisać słowami „valde bene!”. Mamy nadzieje, że przyjemność zabawy w tak znamienitym gronie jeszcze nas w życiu spotka. Jesteśmy pełni nadziei, że przyszłoroczny bal studniówkowy będzie co najmniej na równie dobrym poziomie.

Szymon Dahm & Krystian Rink

GALERIA